Autor Wiadomość
oaklawn
PostWysłany: Pon 31.Gru.2007, 14:20:46    Temat postu:

Nefertiti napisał:
I nie pij za zimnego piwka bo gardelko przeziebisz Smile

piwa nie pilem juz dawno Razz trzeba podpis zmienic bo nieaktualny
i tak przy okazji rowniez zycze szczesliwego nowego 2008 roku, by byl lepszy niz poprzedni, noc sylwestrowa niezapomniana (lub niepamietana Razz) i dla wszystkich graczy wypadalo by zyczyc udanych lowow na pustyni Smile
Jerry
PostWysłany: Nie 30.Gru.2007, 18:17:49    Temat postu:

Już napisałem że się nie poddaje i będę walczył do ostatniej kropli ropy WinkRównież składam życzenia szampańskiej zabawy w Sylwestra i udanego(pod każdym względem Wink ) roku 2008 Smile
Nefertiti
PostWysłany: Nie 30.Gru.2007, 16:18:47    Temat postu:

Dzieki Najwiekszy Kociaku Smile

A Jerrego zostawilismy juz dawno w spokoju Wink,poprostu wpadlismy z Wami milo pogawedzic Smile
midicat
PostWysłany: Nie 30.Gru.2007, 15:42:29    Temat postu:

Nefertiti, Tobie również życzę udanej zabawy w Sylwestra i przez cały Nowy Rok. Jerry, nie daj się - pomożemy Ci Smile
Nefertiti
PostWysłany: Nie 30.Gru.2007, 14:29:50    Temat postu:

Przypuszczam ze w kazdym Sojuszu tak wlasnie jest oaklawn bez roznicy na jego wielkosc.I nie pij za zimnego piwka bo gardelko przeziebisz Smile

A ja wpadlam tu zabrac moich ukochanych duzych Clopcow co by sie za bardzo nie przyzwyczajali do Waszego forum Wink.

Rowniez i w tym celu aby wszystkim milym Kociakom duzym i tym malym zyczyc szampanskiej zabawy w sylwestrowa noc oraz szczesliwego Nowego Roku
oaklawn
PostWysłany: Nie 30.Gru.2007, 0:54:14    Temat postu:

mozna tez szukac sojusznikow wsrod najsilniejszych, co chyba zrobil ;] my staramy sie pomagac sojusznikom, wiadomo ze wszystko w miare mozliwoscia ale jednak dbamy o swoich
Al Jazeera
PostWysłany: Nie 30.Gru.2007, 0:30:16    Temat postu:

Jerry, znasz powiedzenie jeśli nie możesz kogoś pokonać do do niego dołącz?? Mogłeś spróbować.
osama1
PostWysłany: Sob 29.Gru.2007, 20:44:55    Temat postu:

A dla mnie jest to jedna wielka parodia...

Pozdrawiam DK
Nefertiti
PostWysłany: Sob 29.Gru.2007, 17:07:15    Temat postu:

Nie jest za latwo,Spiderku moj miły Kolego;).
Ty traciles wojo w walkach,jestem szczerze zdumiona Twoja charyzma z jaka je ciagle toczysz,nigdy sie nie poddajesz i nie widac u Ciebie zniechecenia za to Cie bardzo lubie.
Co do Jerrego nie zmieniam zdania,musi sie jeszcze duzo nauczyc od mistrzow walki jakimi jestescie.(My rowniez)
Jerry
PostWysłany: Sob 29.Gru.2007, 14:15:26    Temat postu:

Pająk,dziękuję za wsparcie.A co do latawców to masz rację.Zniszczyć naziemne,to żadna sztuka.Pozdrawiam.
guru
PostWysłany: Sob 29.Gru.2007, 13:58:57    Temat postu:

Sztuka nie sztuka złom się przydał Cool

A przy okazji wszystkiego najlepszego w Nowym Roku życzę wszystkim Kotom Very Happy
Spider
PostWysłany: Sob 29.Gru.2007, 13:43:27    Temat postu:

Masz rację Jerry. W święta się odpoczywa i nie ma co na siłę robić. Też nie raz traciłem wojo ale jakoś się tym nie przejmuje. Trochę szacunku dla Jerrego bo nikt nie mógł zniszczyć tego wojska, a samolotami naziemne niszczyć to żadna sztuka.

Pozdrawiam wszystkich.
Nefertiti
PostWysłany: Sob 29.Gru.2007, 12:40:51    Temat postu:

I bardzo slusznie oaklawn słuchaj wytrawnych graczy Jerry bo takie tłumaczenie jest śmieszne.Mam nadzieje że szybko nabierzesz wprawy w towarzystwie tak zaprawionych w bojach Wojownikow Smile
oaklawn
PostWysłany: Sob 29.Gru.2007, 12:04:41    Temat postu:

armii sie nie trzyma w haremie, trzymasz ja albo na pustym polu albo w ruchu caly czas, nawet jak masz jej malo, inaczej nigdy nie zrobic wiekszej armii bo bedziesz tracil na biezaco to co masz
Jerry
PostWysłany: Sob 29.Gru.2007, 1:13:51    Temat postu:

Już wyjaśniam.Armią którą posiadałem,w mojej okolicy niewiele mógłbym zdziałać.Dwa miesiące temu były przynajmniej jakieś "czarne haremy",więc najpierw skan, a potem ewentualnie jakiś atak(jeżeli została jakaś armia) i karawany były tylko w użyciu(farming).Nie widziałem więc sensu ruszać się nią(chyba żeby tylko gdzieś postawić i ją stracić),dopóki nie zbuduje większej ilości oddziałów.Sąsiada obok nie atakowałem(jak przestał najeżdżać,zaprzestałem odwetów)ponieważ byłem na 9 poziomie on miał latawce,więc jedyne co to Zestaw Pl. mógł być w użyciu.Synków miałem mało(prawie same córki się rodziły Sad ),więc zanim jakiś oddział utworzyłem minęło sporo czasu.Co do najazdu Guru.Gdybym siedział akurat na Haremie,GPS by wykrył zbliżającą się armię i znając swój błąd w użyciu Zestawów Pl. na latawcach Guru ze 2 tygodnie wcześniej,na pewno bym ewakuował armię(wiedząc co może nadlecieć).Cóż,były święta,przyjechali goście,trudno żebym jak kretyn siedział non stop przy kompie.Stało się,co się stało,armię się odbuduje.Ja się łatwo nie poddaje.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group